SPOŁECZNIK i RADNY

Ważne dla mnie jest to by łączyć ludzi i skupiać ich wokół wspólnych idei tak by ich wspólne działania dawały maksymalną korzyść lokalnej społeczności.

Chodź ze mną

Strona główna » WIELKA REMONTADA KOWALOWCA NIEMAL NA UKOŃCZENIU

WIELKA REMONTADA KOWALOWCA NIEMAL NA UKOŃCZENIU

28 ulic wyremontowane w zapomnianej dzielnicy

Kowalowiec to do niedawna bardzo zaniedbana dzielnica. Istny obraz nędzy i rozpaczy. Co drugą ulicę można było nazwać zapomnianą. Ostatnie przebudowy lub generalne remonty pamiętały jeszcze czasy prezydenta Jerzego Słowińskiego i pierwszą dekadę XX w.

Po 10 latach w prezydenckim fotelu zasiadł były zastępca Słowińskiego w miejskim ratuszu, Jarosław Ferenc. I rozpoczął swoje zmiany na 100%. Także na Kowalowcu. Najpierw nieśmiało. Od remontów pojedynczych ulic, jak np. Dembowskiego, czy Prusa (tak było do roku 2022), by w końcu rozpocząć wielki remont 28 ulic na naszym osiedlu. Przedsięwzięcie tyleż ambitne, co karkołomne. Bo w historii Radomska nie zdarzyło się by prace w ramach jednego zadania obejmowały tak wiele ulic. Oprócz naprawy nawierzchni remont obejmował wymianę lub przebudowę istniejących chodników. Zadanie nie obejmowało nowych elementów, czyli np. budowy nowych chodników tam gdzie ich nie było.

Kowalowiec wymagał już generalnego remontu, gdyż większość ulic i chodników nie remontowana latami uległa niemal całkowitej degradacji. Remont odbył się równolegle z remontem wielu ulic w osiedlu Pana Tadeusza w oparciu o środki z programu Polski Ład. Cieszę się, że głosy i prośby mieszkańców, które zanosiłem do urzędników i prezydenta Ferenca zostały wysłuchane. I skonstruowali oni wniosek o dofinansowanie remontu ulic właśnie w osiedlu Kowalowiec.

Kowalowiec zapomniane zatorze, które o mało nie stało się slumsami

To duży krok na przód w stosunku do tego, jak wcześniej Kowalowiec był przez władze traktowany. Po prostu pieniądze z budżetu miasta Kowalowiec omijały, bo radni Rady Miejskiej kierowali je do swoich dzielnic. A prezydent z urzędnikami się na te decyzje zgadzali i tak Kowalowiec coraz bardziej podupadał. Ulice stawały się coraz bardziej dziurawe, a chodniki coraz mniej bezpieczne. Swoją drogą, kiedyś w jednej z emocjonalnych rozmów z przedstawicielami poprzednich władz naszego miasta wypomniałem im ich działania. Uważałem i nadal tak sądzę, że obserwując ówczesne, opieszałe podejście władz do spraw zgłaszanych przez mieszkańców Kowalowca można dojść do wniosku, że najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby Kowalowiec odgrodzić od reszty Radomska i ustanowić na tym naszym zatorzu slumsy. Na szczęście ta tragiczna wizja nie doszła do skutku, a Kowalowiec dziś już wygląda zupełnie inaczej.

Jacyś Ci obrońcy Westerplatte pechowi w Radomsku

Zanim do remontów doszło, po objęciu przeze mnie mandatu radnego Rady Miejskiej w lutym 2021 spotkałem się z mieszkańcami ul. Obrońców Westerplatte – najbardziej zdegradowanej i jednej z najstarszych ulic osiedla. To tu stoi jeszcze kilka ostatnich dwuizbowych domków robotniczego osiedla. Samorząd wybudował je z Funduszu Pracy w 2 -giej połowie IV dekady XX w. Zgromadzonym licznie mimo pandemii mieszkańcom obiecałem, że doprowadzę do jej remontu, bo tak zapowiadałem w moim programie wyborczym. Od tamtego momentu każda rozmowa z prezydentem Ferencem i jego zastępczynią Moniką Andrysiak zaczynała się lub kończyła remontem Obrońców Westerplatte. No i urzędnicy napisali wniosek o dofinansowanie, a urząd pieniądze na ten cel pozyskał z Funduszu Dróg Samorządowych. Ale przetarg na ten remont został unieważniony, bo w międzyczasie bardzo podrożały materiały i robocizna. Miastu zabrakło pieniędzy na realizację remontu i na realizację mojego zobowiązania wobec mieszkańców trzeba było trochę poczekać.

Kolejna jesień i przedwiośnie minęły pod znakiem pluchy i błota. Ostatecznie po perturbacjach urząd wyłonił firmę, która ulicę wyremontowała i nowa nawierzchnia i chodnik ucieszyły mieszkańców. Zanim na dobre zadomowiła się mokra i zimna jesień. Woda, gromadząca się głównie na wschodnim, początkowym odcinku ulicy po opadach lub roztopach wpływa teraz do kanalizacji deszczowej w ul. Ks. Kościowa. To koniec długoletnich męczarni. A dla mnie uczucie radości i ulgi, bo mieszkańcy tej ulicy nie mogli już dłużej czekać.

To nie jest ostatnie słowo. Czas na Pajdaka

W ostatnich dniach prezydent Ferenc przekazał kolejne dobre wieści. Radomsko pozyskało dofinansowanie na remont ul. Pajdaka oraz Grota-Roweckiego w odcinku między skrzyżowaniami z ul. Curie-Skłodowskiej i Pajdaka właśnie. Za blisko 4 mln zł ten odcinek zyska chodniki i ścieżki rowerowe oraz nową nawierzchnię asfaltową. Zbieg ulic Skłodowskiej i Grota-Roweckiego z kolei zostanie zastąpiony rondem, co uczyni to skrzyżowanie zdecydowanie bezpieczniejszym.

Dodatkowo miasto położy nawierzchnię na wcześniej nieplanowanym odcinku ul. Matejki od ul. Skłodowskiej do ul. gen. Kutrzeby. To pozwoli „zamknąć” pod kątem funkcjonalności i bezpieczeństwa, ale i estetyki teren wokół nowego, wspaniałego parku Glinianki, a hasło Kowalowiec zaniedbana dzielnica, przestanie być aktualne.

„Make America great again”, to slogan użyty przez kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej, który zapisał się w pamięci i kanonach kampanii politycznych, mimo, że został użyty tylko raz.

Z perspektywy czasu i tego, co się wydarzyło w ostatnich kilku latach na Kowalowcu, można domniemywać, że temu wszystkiemu, tym zmianom przyświecało będące parafrazą oryginału podobne hasło: „Uczyńmy Kowalowiec znów wielkim i wspaniałym„.

I takim go uczyniliśmy mimo trudności, my mieszkańcy Kowalowca! Dzięki temu Kowalowiec, zaniedbana dzielnica, który czekał na remont, się go doczekał. Za wszystkie pytania i propozycje oraz dopingowanie do starań o nasze wspólne sprawy każdemu dziękuję, bo bez tego by się nie udało.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.